niedziela, 22 stycznia 2012

12....

[Hiroto]
Nie mam siły, muszę udawać, że jest dobrze. Zostawiłem miłość mojego istnienia w niebie w imię czego? Przyjaźni i zespołu? Lecz bez niego już nie jest tak samo. To dzikie spojrzenie, te pocałunki brakuje mi tego w każdej sekundzie. Mimo, że otaczają mnie prawdziwi przyjaciele czuje się samotny. Shou i Tora zakochani są w sobie a ja? Ja w tym trójkącie tkwiłem dla rozrywki nie z uczucia. Teraz nie liczy się już nic. Gorzkie łzy spływają na poduszkę wraz z płatkami róż. Chwila płatki róż? Mam halucynacje? Sięgnąłem po papierosa, dym kojąco się unosił. Jednak płatki nadal spadały z ni kąt.Nie spodziewanie pojawił się Reita. Czy ja śnie? Mój anioł tutaj? Jego ciepła dłoń otarła mi łzy.
-Bez Ciebie w niebie jest znacznie gorzej niż na ziemi wyobrażają sobie piekło.
-Reita...co tu robisz?
-Od teraz jestem upadłym aniołem. Nie mogłem znieść myśli, że mogę Cię widywać jedynie na ziemi.
-A zespół?
-Zgodzili się wszyscy jesteśmy w piekle.
-Tęskniłem
-Wiem ale już jestem nie opuszczę Cię i nie dam Ci odejść więcej.
-Kocham Cię. Wybacz mi.
-Najdroższy nie mam Ci czego wybaczać.
Nie mogłem dłużej czekać zbliżyłem się i pocałowałem go. Musiałem poczuć znowu jego usta, jego ciepło.
-Znajdzie się tu jakieś miejsce dla mnie? Czy mam prosić i jakiś dom?
-Nie wyobrażam sobie byś mieszkał gdzie indziej.
-W takim razie dzwoń po chłopaków, czas na imprezę.

[Jasmine]
-Piękna gotowa? Musimy już iść.
-Z jakiej to okazji?  Impreza tak nagle?
-Całe The Gazette zawitało u nas
-To tak można wpadać?
-Wykopali ich Reita coś odwalił.
-A jeśli nie chce z Tobą iść?
-Kotku jeszcze się gniewasz? Wyremontowałem już cały dom.
-Właśnie to mnie przeraża CAŁY!!
-Oj no miało się bogate życie...
-Coś jeszcze chcesz dodać?
-Nie, nie już nic znaczy ślicznie wyglądasz idziemy?
Pocałowałam go w policzek.
-Tylko tyle?
-Na więcej trzeba zasłużyć. Chodzimy i tak jesteśmy spóźnieni.
Ogata mieszkał w nieco mniejszym domu jednak również robił wrażenie. Zaparkowaliśmy samochód i udaliśmy się do środka. Drzwi otworzył nie znany mi facet.
-Witam jestem Miyavi
-Miło mi Jasmine
Facet o dość zabawnej postawie ruszył tańczyć z butelką w ręku
-Kto to?
-Znajomy...ma dość dziwne zadanie w naszym świecie ale idealne dla niego
-To znaczy co?
-Ma kusić dzieci słodyczami.
-Dobra nie mam więcej pytań.
-Ale naprawdę jest spoko.
-Nie za dużo tu alkoholu?
-No co ty? mamy mocniejsze głowy niż ludzi przekonasz się jeszcze.
Podał mi butelkę z jakimś drinkiem a sam wziął piwo. Szybko zapoznałam się z członkami zespołu i wiecie co? Byli zajebiści no prawie wszyscy ale to taki szczegół.
Ruki wszedł na stół i zaczął tańczyć i śpiewać przerobioną przez niego piosenkę więc zamiast brzmieć "boska boska..." brzmiała raczej "boski boski me ciało was podnieca"
-Takashi czy on jest pijany?
-Nie a co?
-Dziwnie się zachowuje..
-To Ruki on tak ma
-chyba muszę się przyzwyczaić.
-Chodź zatańczymy
Czemu by nie. Ruszyliśmy za śladem innych co jakiś czas całując się co raczej nikogo tu nie dziwiło.
-Możemy wyjść na chwilę
-Co się stało?
-Duszno tu strasznie
Wszyscy już mieli ciekawy stan to trzeba przyznać no i bawić to się oni potrafią. Takashi wyciągnął paczkę fajek
-Chcesz?
-Nie pale.
-Jak chcesz
Dołączył do nas Miyavi oczywiście jedząc kolejnego lizaka.
-Stary bo męczy mnie to strasznie
-Ale co?
-Wszędzie łaziłeś z tą całą Kate wymieniłeś ją na nią? Wiesz myślę, że dobrze zrobiłeś.
Nic ich nie łączyło? Tylko sex? Ale wszędzie z nią chodził? Ooo nie. Nie czekałam na jego tłumaczenia tylko weszłam do środka zostawiając ich samych. Podeszłam do Aoia
-Mam prośbę, pomożesz?
-No jasne o co chodzi?
-Pomóż mi wkurwić Sage.
-Bez problemu a coś się stało?
-Nie ważne
-No to zaczynajmy bo właśnie wszedł i Cię szuka.
śmiać mi się chciało gdy Aoi najpierw sam siebie w myślach przekonywał, że chce mnie poderwać na szczęście później szło mu mieszanie w głowie takashiego bez problemu. Z głośników wydobywała się wolna melodia, gitarzysta przysunął mnie do siebie i przytuleni zaczęliśmy  się kołysać. Saga podszedł wkurzony i złapał mnie za rękę odciągając
-Porozmawiajmy
-Nie mamy o czym
-Daj mi wytłumaczyć to.
-Nie chce słuchać tego
W połowie moich słów przestała grać muzyka więć wszyscy patrzyli teraz na nas.
-Oj namieszałem..-wymruczał Miv zwracając uwagę teraz na siebie dając nam możliwość wyjścia.
-To nie tak jak myślisz.
-Nie chcę tego słuchać. Zawieź mnie do domu.
-Jestem pijany
-To sama pojadę
-Ty jeszcze bardziej
-w takim razie się przejdę.
-Dobra wsiadaj
Saga był równie wkurzony co ja jechał tak szybko, że aż mi się cofało. Jakimś cudem dojechaliśmy. Bez słowa poszłam do pokoju.  Położyłam się chowając głowę w poduszkę. Takashi zapukał do drzwi trzy razy po czym wszedł.
-Proszę wysłuchaj mnie.....

2 komentarze:

  1. Reituś i Hiroś razem!
    Yoł mada faka xD

    Gaazeciarska impreza! <3 Ja chcę się na taka przejść ;D

    Buuuuu....
    Saga znów namieszał :/

    OdpowiedzUsuń
  2. O proszę Gazette w piekle no no
    Ah ten Saga a już tak dobrze pomiędzy nimi było i znowu się popsuło

    OdpowiedzUsuń