czwartek, 2 lutego 2012

13...

[Jasmine]
Usiadł obok mnie na łóżku.
-Daj rękę.
-Po co?
Sama byłam zaskoczona jak oschle brzmiał mój głos.
-Abym czuł, że to co Ci pokazuję to tylko wspomnienia.
Podałam mu prawą dłoń.
-A teraz zajrzyj mi w umysł. Tam znajdziesz odpowiedź na wszystko. Jeśli chodzi o wspomnienia to nie da się ich sfałszować.
Zamknęłam oczy i skupiłam się na myślach Takashiego. Było to jak wyświetlany film. najpierw pokazał mi pierwsze spotkanie z Kate. Zaskoczyło mnie to, że to ona się już na samym początku zaczynała do niego dobierać jednak nie skutecznie, wielokrotnie ją odtrącał. Następnie moim oczom ukazał się widok wszystkich członków zespołu. Nao siedział z telefonem w ręku i rozmawiał z Kaiem było widać, że był mocno zaangażowany emocjonalnie w tą rozmowę. Hiroto, Shou i Tora byli zajęci sobą, a świat otaczający ich nie miał znaczenia. Na ten widok ogarnęła mnie fala smutku i samotności. To musiały być uczucia Sagi z tamtego okresu. Kiedy zorientował się,że zaczynam odczytywać jego uczucia od razu zmienił scenę. Teraz ponownie byłą Kate.
-czemu jesteś taki przybity?
-nie twoja sprawa
-może jakoś ci pomogę?
-wątpię 
-rozluźnij się
Ta szmata rozpięła mu koszulę i zaczęła całować po torsie. W Takashim odezwał się instynkt i rzucił ją na łóżko. Na całe szczęście darował mi późniejsze obrazy. Następnie pokazał mi jeszcze kilka podobnych spotkań świadczących o tym, że żadnych uczuć w tym nigdy nie było.
Otworzyłam oczy. Takashi szybkim ruchem otarł łzy tak bym ich nie zauważyła...dopiero teraz zdałam sobie sprawę jaki ból sprawiała mu samotność zwłaszcza, że życie miłosne wszystkich znajomych było aż do zarzygania różowe. Basista wstał by wrócić do siebie. Tak po prostu bez słowa.
-Poczekaj, zostań.
Wrócił położył się obok mnie, wtuliłam się w niego.
-Przepraszam, nie sądziłam, że w runiesz możecie odczuwać samotność.
-Nie miałaś jak tego wiedzieć.
-Ale czemu próbowałeś na siłę się w niej zakochać,a jedyne co czułeś to nienawiść.
-Chciała dobrze, jednak była zbyt nachalna. Chciałem po prostu się zakochać ponieważ my możemy zakochać się tylko raz nasza miłość jest wieczna lub nie ma jej wcale. I dlatego nie mogłem niczego do niej poczuć zwłaszcza później ponieważ kochałem już osobę z nie mojego świata. W chwili kiedy pierwszy raz Cię zobaczyłem nie mogłem przestać o Tobie myśleć.
-Będę już zawsze przy Tobie
-Przede wszystkim muszę Cie chronić, a żeby tak było nie możemy być razem.
-Więc mnie nie chroń.
-Muszę. Wolę być zawsze przy twoim boku jako przyjaciel niż później spędzić wieczność bez Ciebie.
-Nikt mnie Tobie nie odbierze.
-Nie myśl teraz o tym tylko śpij.


Rano nie było już go. W kuchni również. Poszłam do jego sypialni. Spał jak zabity. Nie pozwolę mu decydować o tym co z nami będzie bez mojego prawa głosu w tej sprawie. Położyłam mu rękę w miejscu gdzie ja mam serce a on płomień a skóra jest najcieplejsza w tym miejscu. Ponieważ byłam nieco inna niż reszta czułam nawet najmniejszą różnicę temperatur. Tak byłam jedyną istotą tutaj której mogło być zimno w piekle, a do tego musiałam to ukrywać. Ale wracając do głównego problemu to Takashi nie był tak gorący jak zawsze a dodatkowo dało się wyczuć delikatne bicie serca.
-Takashi  wstawaj szybko!!
-Co się stało?
Położyłam jego rękę na klatce piersiowej.
-Co to?
spytał zaskoczony jeszcze bardziej niż ja.
-Serce. Nie jesteś już diabłem takim jak reszta. Chyba stałeś się diabłem z uczuciami.
-To niemożliwe
-Więc jak to wyjaśnisz?
-Ale jak?......To musiało mieć coś wspólnego z Tobą..
-Jak to?
Teraz to ja byłam w lekkim szoku
-Najwyraźniej to czego pragniesz staje się.
-Czy poniesiesz tego jakieś konsekwencje?
-Nie wiem...musimy spotkać się z Nao może coś będzie wiedział.
Wspólnie zeszliśmy do kuchni w której jak na złość siedziała Kate.
-Jednak musi was coś łączyć, za każdym razem wychodzicie z jednego pokoju.
-Z tobą jakoś nic mnie nie łączyło a często wychodziliśmy z jednego.
-Na nią patrzysz inaczej niż na mnie
-Może dlatego że nie jest dziwką.
-Wiesz, że pożałujecie tego?
-Nic nie możesz zrobić. Co tu robisz tak właściwie?  
-Lucyfer chce ją widzieć za godzinę...
-Po co?
-Chyba niechcący kazałam ją dokładniej sprawdzić i Luc wie już kim tak naprawdę jest. Nadal twierdzicie, że nic nie mogę zrobić?  Widzimy się za godzinę.

3 komentarze:

  1. Ja też chce czytać w myślach. Ale ta cała Kate to niezła ………….jędza jest

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze chciałam posiadać umiejętność czytania komuś w myślach. To by było bardzo ciekawe xD

    Takashi ma serce?? O_o
    Ojacie!

    Kate to menda do kwadratu. Zamknąć ją i spokój! :D

    Pisz dalej....
    Wróciłam, wiec chcę co nie co poczytać ^^

    OdpowiedzUsuń