poniedziałek, 24 października 2011

3...

Po co się zgodziłam sama nie wiem. Nie miałam najmniejszej ochoty z nim rozmawiać.
-Wiem tylko tyle co przeczytałem w Twoim życiorysie, zaobserowałem i to co myślałaś. Nawet teraz nie wiem o czym myślisz.- brzmiał dość niepewnie. Ah w końcu stracił tą swoją wkurzającą pewnośc siebie.
-Czemu?- mimo, że chciałam pokazać teraz, że to mogę byc ta nie miła i wredna to mój umysł postąpił inaczej a głos z moich ust wydobył się bardzo cichy i zdziwiony
-Blokujesz swój umysł.
-Jak?- jednego czeho byłam pewna to to, że na pewno niczego nie blokuje bo niby jak?
-Za pomocą mocy którą masz. Musi być silniejsza niż myślimy skoro robisz to nieświadomie.
-Wątpie. To o co chciałeś zapytać?- nie chciało mi sie nawet słuchac tych jego bajek wolałam się jednak dowiedzieć co go tak zaciekawiło, że postanowil zmienić swoje podejście
-Zastanawia mnie czemu przedstawiasz się Mia, przecież to twoje drugi imie. Osobiście uważam, że Jasmine bardzej do Ciebie pasuje. -zatkało mnie myślałam, że zapyta faktycznie o jakąś istotną rzecz a tu takie coś
-Od zawsze każdy do mnie mówili Mia nawet w domu więc tak już zostało. A Ty jak się w końcu nazywasz Takashi czy Saga?
-Dla mnie będziesz i tak Jasmine.To takie ładne imie- uśmiechnął się prezentując wszystkie zęby-  Nazywam się Takashi Sakamoto a Saga to mój pseudonim. Mam tak jakby pochodzenie japońskie i niektórym trudno było wymówić moje imie, bo widzisz niby każdy diabeł pochodzi z jądra ziemi to tak jakby wywodzi się z różnych kultur by każdy obywatel poźniej mógł się w pewnym sensie odnaleźć. A Saga dużo łatwiej wymówić więc właśnie tak jestem tu znany, a przy okazji przydaje się to na scenie. Możesz do mnie mówić jak chcesz nie zrobi to dla mnie różnicy. Więc pytaj teraz o co chcesz, odpowiem na wszystko co będę w stanie.
O co by tu zapytać? Mam tyle pytań w głowie, że nawet nie wiem od czego zacząć. Mam tylko nadzieję, że z żadnym mnie nie wyśmieje bo stwierdzi, że to takie oczywiste. Ale kiedy znowu będę miała taką okazje? lepiej chyba pytać o wszystko co przyjdzie mi do głowy. Szybko wybrałam losowo jedno z pytań w mojej głowie.
-Skoro mogę kontrolować to czy słyszysz moje myśli to mogę również stawiać opór np dla Arona?
-Jak najbardzej, jednak musisz najpierw panować nad sobą, zajmiemy się tym jak najszybciej. Musisz najpierw opanować złość, mimo, że to piekło nie jest tu mile widziane palenie czyjejś własności za to są kary.
-Każdy może czytać w myślach?
-Nie, mało kto posiada tą umiejętność. Nie jest to proste. To nie tak, że słysze na raz wszystkich, muszę się bardzo skupić na jednej osobie i dopiero wtedy ją usłysze.
No super, to co on aż tak bardzo się skupia na mnie by mnie podsłuchiwać? No nie ważne chyba wole nie wiedzieć co mu siedzi w głowie.
-Co się stanie jak już opanuje swoją moc?
-Będziesz mogła opuśić mój dom i dostaniesz zakwaterowanie w jeszcze nie ustalonym miejscu. Może to być całkiem niedaleko mnie albo na drugim końcu piekła i wtedy już prawdopodobnie się więcej nie zobaczymy jednak to wszystko zależy od Lucyfera i jego zamiarów wobec Ciebie. jednak on już jakiś czas temu przestał przykładać uwagę do osób które tu trafiają więc Twoje nowe miejsce pobytu będzie raczej bardzo przypadkowe.
-Hiroto powiedział, że byłam zbyt długo chroniona by nie trafić do Ciebie.
-Jednak nie umknęło to Twojej uwadze, a szkoda
-o co mu chodziło?
-Przez kilka lat chroniłem Cię, obserowałem i pilnowałem.
-Kto Ci kazał?
-Nikt zobaczyłem Cię kiedyś przypadkiem i wyczułem wtedy obecność innych mojego pokroju. Wtedy poczułem, że muszę Cię przed nimi chronić.
-Przed kim? Czemu?
-Nie wiem, ktoś wielokrotnie próbował Cię zabić, co gorsze były to dwie strony Niebo i Piekło. Hiroto mi w tym pomagał szpiegował jakby tych z nieba i kiedy nie byłaś pod obserwacją zabrał Cię nikt nie wie, że Ty to ta sama osoba o którą tak walczą ale w końcu się dowiedzą.
Mój umysł ogarnęła panika. Nie rozumiałam co się dzieje. Takashi musiał to wyczuć.
-Nie przejmuj się tym teraz, mamy trochę czasu dowiemy się o co chodzi i kto za tym stoi a wtedy już będziesz gotowa by się z tym zmierzyć. Razem damy rade tylko musisz wspolpracować.
W niezrozumiały sposób te słowa faktycznie mnie uspokoiły. Jednak w głowie nadal miałam setke pytań które się ze sobą nie łączyły. Chciała zapytać o wszystko jednocześnie w obawie, że okazja już się więcej nie powtórzy.
-Czemu Hiroto nigdzie nie należy?
-Ma dobre układy. Romansuje z aniołem i z Shou oraz Torą którzy są diabłami. teraz już będzie mógł należeć do piekła jego misja została zakończona i jesteś tu bezpieczna. A do nieba i tak nie może przynależeć jak wszyscy homoseksualiści. To dla nich duża strata jednak przepisy to piepisy.
-czemu? co w nim takiego?
-bez problemu manipuluje innymi więc jest bardzo przydatny po obu stronach.
-Nao też jest diabłem?
-Nie to zwykły obywatel taki jak ty
-Wszyscy mogął przenosić się na ziemiew takim razie?
-Nie tylko diabeł posiada taką umiejętność jednak może zabrać ze sobą obywatela dlatego możemy mieć zespół tam na ziemi.
-Po co on wam?
-Po tylu tysiącach lat tu nudziło się nam to postanowiliśmy trochę się zabawić zwerbowaliśmy Nao i Hiroto i jakoś samo dalej poszło. Później się okazało, że Hiroto jest w pewnym sensie wyjątkowy więc i Nao zabraliśmy tutaj.
Zaśmiał się lekko na widok mojej miny
-Coś jeszcze?
-nie to wszystko
Saga wstał i miał już wychodzić. Spojrzał z nadzeją w moją strone, najwyraźniej nie chcial jeszcze wychodzić z jakiegoś powodu. Coś mi w głowie musiało się przestawić ale też nie chciałam by już szedł.
-Chociaż zaczekaj jeszcze.
W sekundzie znalazł się na miejscu jakby tylko na to czekał.
-Tak?
-Czemu twoja skóra jest cieplejsza od mojej?
-To bardzo proste Ty pochodzisz od ludzi masz ludzkie ciało i emocje ja pochodze z jądra ziemi, nigdy nie byłem człowiekiem.
-Skoro ja mam emocje bo byłam człowiekiem to Ty ich nie masz?
-W niektórych diabłach jakby się budzą emocje i uczucia spowodowane jakimś wydarzeniem jednak chyba jeszcze to nie nastąpiło w moim przypadku.
To tłumaczyło czemu był znaczy pewnie nadal jest takim zapatrzonym w siebie kretynem. Tylko co spowodowało tą raptowną zmianę? Może czegoś chce? Dowiem się tego ale nie teraz, nie bezpośrednio. teraz powoli zasypiam więc nie czas na takie rozmowy.
-Możecie mieć dzieci?
Zaśmiał się jak zwkle
-Obywatele tacy jak ty nie. Diablic nie posiadamy więc trudno mi powiedzieć czy to możliwe ale ja jako diabeł mogę mieć.
Spojrzałam na niego w niedowierzaniu skoro on mógł miec to niby jak skoro nikt więcej nie mógł?
-Mogę mieć z człowiekiem. Widziałaś film "Omen"
-Tak
-To jakby nie wymysł ludzki bez obrazy ale aż tak genialni nie jesteście, to bardzej film dokumentalny. Było to dziecko jednego z diabłów.
Musiał usłyszeć moje rozważania czy jego bo szybko dodał
-Nie było moje to dziecko Arona przez co teraz nie może pojawiać się na ziemi.

[Saga]
-Jak można awansować z bycia obywatelem na diabła, demona czy kogoś tam?
jej aksamitny głos rozchodził się ponownie po moim ciele.
-Należy wyróżniać się nadzwyczajną mocą i zasługami innego sposobu nie znam.
Błagam niech tylko nie dopytuję się o więcej, najpierw musze mieć pewność, że ma szanse stać się jedną z najpotężniejszych tutaj. Błagam nie pytaj czy możesz awansować, powtarzałem w myślach.
-czemu nie chcesz mieć mnie pod swoją opieką?
No cudownie zadała jeszcze gorsze pytanie. I jak ja mam na nie odpowiedzić? musze szybko coś wymyślić, tylko co? Może prawda? Nie to nie jest dobry pomysł. Takashi szybko myśl. Patrzyłem tylko na nią i szukalem odpowiednich słów.
-Mogę jakoś zmienić opiekuna?
-Możesz. Nie zmieniaj, nie możesz nie wiadomo kto chciał Twojej śmierci musisz ze mną zostać.
Szybko myśl!! Nie możesz dać jej odejść. Saga myśl. Nigdy no na prawdę nigdy nie miałem jeszcze takiego problemu z wymyśleniem dobrej przemowy. Co się ze mną dzieje?
-To nie tak, że nie chce. Widzisz przepisy tutaj są ściśle określone a złamaniem ich grozi utrata prawa, wygananie albo nie wiem co jeszcze Lucyfer może wymyślić. Chodzi o to, że jak by to ująć..nie wszystko jest takie proste....ponieważ....właściwie to...jakby to dobrze ująć...to wychodzi na to, że.....z pewnych sytuacji trudno jest wyjść....i dlatego.....
Plątałem się coraz bardzej w swojej wypowiedzi. Niepewnie spojrzałem na nią. Czy ona śpi? Tak zasneła. Jakie ja mam wielkie szczęście. Zaniosłem ją na łożko, nakryłem kocem i pocałowałem w czoło. Była taka delikatna jak zawsze sobie wyobrażałem, jej aksamitna skóra przyprawiała mnie o przyjemny dreszcz. Co sie ze mną dzieję? O co chodzi? Przecież ja jej tylko pożądam nic więcej, jako spragniony seksualnie diabeł chce tylko bliskości jej ciała przeciesz nic więcej. Prawda? Ja nie mam uczuć. Nie mam serca, mam tylko płomień który się we mnie pali tak długo jak istnieje. Ale ona tak pięknie pachnie odrobina czekolady i lawendy. Tak lawenda- zdecydowanie śni jej się coś przyjemnego. Wziołem ostatni raz głęboki oddech i jak najszybciej wyszedłem z jej pokoju. Nie mogłem sobie pozwolić na chwilę słabość, prawo jasno się wyraża zgodnie z ustawą 666.666 "Opiekun nie może się dopuścić aktu seksualnego, ani być w zwiąsku z swoją podopieczną aż do chwili gdy dany obywatel nie opuści jego domu po zakończeniu przygotowań do istenia w Piekle które jest pod panowaniem Lucyfera." W głowie powtarzałem sobie ten o to przepis tak długo, aż nie zatraciłem się w swojej sennej fantazji.


Shizu nie widzę problemu w powiadamianiu Cię na maila jednak najpierw musisz mi go podać :) Cieszę się, że wam się podoba, jakoś na początku nie byłam przekonana, że to jest dobry pomysł.

4 komentarze:

  1. Ee, byłam pewna że podawałam xD shizu.hiou.97@gmail.com . Ale możesz na bloga, bo mam zamiar wraca do pisania. Powolutku xD
    Rozdział świetny *~*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ha wiedziałam że jemu się ona podoba. Tylko ciekawi mnie co przeskrobał Saga, że ona trafiła do niego ??

    OdpowiedzUsuń
  3. O rzesz, ja nie mogę...Kolejne zajefajne opowiadanie jakie znalazłam^^ Wyjątkowo ciekawy pomysł na historię. Z pewnością będę wpadać i czytać ;) Alice Nine jako diabełki..hm.. nieźle ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Nono, u mnie nareszcie nn ^.^ Zapraszam

    OdpowiedzUsuń