sobota, 8 października 2011

1...

Upadłam boleśnie na podłoge oczywiście jak to ja musiałam jeszcze uderzyć głową o stojącał kanape. Rozejrzałam się po pomieszczeniu. Z moich obserwacji wynikało, że dostałam się tu przez ścianę. Tylko jak? W ogóle to gdzie ja do cholery jestes? Przy stole siedział jakiś mężczyzna przeglądał jakieś papiery. Zaraz co tak śmierdzi? A tak ten o to osobnik jak nic palił. Czy on mnie nie słyszał? Musiał, w końcu pewne cała okolica słyszała. Nie podnosząc się z podłogi spytałam nieznajomego
-Co ja tu robie?
Nie odwracając się w moją stronę odpowiedział
-Zapewne nadal siedzisz na mojej podłodze
-A gdzie jestem?
-W moim domu.
-Ależ Ty pomocny.
-Siadaj
-Wiesz wolałabym już pójść gdzie znajdę wyjście?
-Nie pytałem co byś wolała. Siadaj- jego głos był stanowczy
Co miałam zrobić? Grzecznie wstałam, poprawiłam ubranie u usiadłam na kanapie. Nie patrząc na mnie usiad na przeciwko nadal czytając zawartość granatowej teczki.
-Witam w piekle - powiedział uśmiechając się przy tym zniewalająco
Co??!! W jakim piekle? Coś się komuś musialo pomylić!
-Gdzie? Jak to możliwe?
-W piekle dobrze słyszałaś. Nie żyjesz i się tu znalazłaś
-Jak to nie żyje? To nie może byc prawda.
-Słonko oczywiście, że to prawda.
-To kim ty jestes?
-Diabłem
-Jasne..
-Nazywam się Takashi i jestem diabłem
Nie no pięknie jakiś walniety japończyk którego z niewiadomych przyczyn rozumiem próbuje mnie wrobić w coś. Poziom mojej wściekłości narastał. raptem stojący na ławie wazon z kwiatami bez powodu zapłoną, przestraszona odskoczyłam czego efektem zaczął palić się jeszcze fotel na którym siedział ten niby diabeł. Zeskoczył szybko z niego i posłał w moją strone litanie przekleństw.
-Właśnie dlatego nikogo nie chciałem. - skrzywił się
-To może ja już pójdę?- zapytałam nieśmiało
-Siadaj! - teraz to on był wściekły
-Ale ja nic z tego nie rozumiem
-Więc słuchaj uważnie. Umarłaś. Jesteś teraz w piekle. Ja jestem Twoim opiekunem czy mi się to podoba czy nie. Będziesz tu ze mną mieszkać do momentu aż nie opanujesz w zupełności swoich mocy. A jak mieliśmy przed chwilą tego przykład masz jej dość sporo i zupełnie jej nie kontrolujesz.
-Jakiej mocy?
-Każdy po śmierci otrzymuje moc. U każdego jest ona nieco inna. Jedni są silniejsi, inni specjalizują sie w danej dziedzinie. Ale jeszcze się o tym sama przekonasz.
-Czemu masz być moim opiekunem skoro tego nie chcesz?
-Za kare.
-Co zrobiłeś?
-Niech Cie to nie interesje. Przynajmniej jednej z moich uwag posłuchali.
Spojrzałam na niego pytająco
-Chciałem kogoś ładnego
Ależ on płyki. Co prawda podobałam się miałam długie prawie czarne lekko falujące włosy, brązowe duże oczy, szczupłą sylwetkę.
-Chwila
-Tak?
-Skoro jestem w piekle to czemu np. nie pale się właśnie na stosie?
-Widzę, że masz złe wyobrażenia. Więc tak, w piekle jest o wiele inaczej  niż wszyscy myślą mamy tu wszystko czego dusza zaprgnie a do tego prawie wszystko nam wolno nikt tu nie płonie. JEst tu jak na ziemi tyle, że dużo lepiej.
Nie wiem czemu ale już czułam, że się z nim nie dogadam. Miał się za niewiadomo kogo dobra może i był diabłem ale czy to coś oznaczało?
-Skoro Ty jesteś diabłem to ja jestem kim?
-Mieszkańcem piekła.
Super nawet tu pełniłam rolę popychadła?
-Z czasem możesz awansować ale mało komu się udaje
Przynajmniej jakaś nadzeja jest.
-To może pokażesz mi to całe piekło skoro mamy ze sobą spędzić troche czasu?
-Czemu by nie może dasz mi wtedy na troche spokuj.
jezu jaki on był okropny..jak ja mam z nim mieszkać przez niewiadomął ilość czasu?

1 komentarz:

  1. To jest świetne, a Saga w roli diabła genialne. A ma ogonek?
    Oj co za głupie pytanie, pewnie że ma

    OdpowiedzUsuń